Członkowie SK PCK apelują:
Pomóżmy kasztanowcom !!!
Szrotówek kasztanowcowiaczek ma niecałe 4 mm, a rozpiętość jego skrzydeł sięga 1 cm. Poczwarki zimują na starych liściach leżących pod drzewami. Budzą się w końcu kwietnia i wędrują po pniach do korony drzew. Samice składają na zewnętrznej stronie liści kasztanowca około 40-60 jaj, z których po 10 dniach wylęgają się larwy i natychmiast zaczynają wgryzać się w miękisz liści, zaś po 6 tygodniach przechodzą w stadium poczwarek, z niektórych wylatują motyle, dając początek nowemu pokoleniu, ale około jedna trzecia poczwarek, owiniętych w gruby kokon, czeka do przyszłego roku.
Metody zwalczania:
Wcześniej stosowano szczepienia. Żeby wstrzyknąć lekarstwo, trzeba było robić nawierty w drzewie. Okazało się, że w ten sposób sporo drzew zostało mechanicznie uszkodzonych. Teraz praktykuje się inną metodę. Owija się pnie folią z lepikiem wymieszanym z feromonami. Te skomplikowane związki chemiczne produkowane przez owady służą do odnajdywania się osobników tego samego gatunku. Są odczuwalne dla osobnika płci przeciwnej ze znacznej odległości, a co więcej, są silnym afrodyzjakiem. Owady, które zimują w liściach, gdy wspinają się po drzewie, wchodzą na folię, przyklejają się i giną. Kolejnym krokiem w walce z natrętami jest zamontowanie w koronach drzew „klatek” wypełnionych wodą i nasączonych feromonami. Latające samce zwabione miłosnym zapachem samic wpadną tam oszołomione i utopią się.
Aby wspomóc zniszczenie populacji żarłocznego motyla, możemy umieścić na kasztanowcach, ale także jaworach i klonach pospolitych budki lęgowe dla sikorek, które są naturalnym wrogiem szrotówek. Najprostszym sposobem jest jednak grabienie, a później spalanie liści.